A gdyby OC nie było obowiązkowe?

Agenci ubezpieczeniowi często w swojej pracy spotykają się z klientami, którzy twierdzą, że ich składka OC jest za droga – przecież mamy stare auto, albo rzadko nim jeżdżę bądź tylko w niedziele do kościoła. Z punktu widzenia ubezpieczenia OC, małe, tanie czy stare auto, które jest używane przysłowiowo w niedziele do kościoła, może stanowić większe zagrożenie w ruchu niż kilkuletnie, użytkowane codzienne.

Jak sugeruje sama nazwa produktu Ubezpieczenie Odpowiedzialności Cywilnej Posiadacza Pojazdu Mechanicznego, nie ubezpiecza się pojazdu tylko jego posiadacza, dlatego agent ubezpieczeniowy musi patrzeć szerzej niż tylko na wiek czy wartość pojazdu.

Sporadyczne użytkowanie pojazdu często wiążą się z mniejszym doświadczeniem kierowcy czy gorszym stanem technicznym pojazdu i stanowi większe ryzyko powstania szkody.
A te niestety mogą być kosztowne, jak bardzo?
Oto kilka przykładów:     
• 2,2 mln zł- sprawca jadący samochodem starej polskiej marki wjechał na przejazd kolejowy, pomimo działającej sygnalizacji doszło do zdarzenia z pociągiem.   
• 670 tyś zł- pojazd wpadł w poślizg na oblodzonej nawierzchni i zjechał na przeciwległy pas ruchu wprost pod pługopiaskarkę. Chwilę później uderzył w niego inny pojazd.     
• 537 tyś zł- samochody zatrzymały się na drodze. Sprawca zdarzenia nie wyhamował i uderzył przodem w tył pojazdu poszkodowanego. W wyniku tego uderzenia poszkodowany uderzył jeszcze przodem swojego auta, w tył pojazdu poprzedzającego.
• 435 tyś zł- samochód uległ samozapłonowi na autostradzie w Niemczech. Polisa pokryła koszty akcji ratunkowej.     
• 324 tyś zł- tyle kosztowała wymiana uszkodzonego w kolizji zderzaka Ferrari z limitowanej wersji Ferrari Monza SP1. Sprawca zapłacił za polisę OC 400zł.

Jak można zauważyć, powyższe sytuacje wcale nie są nietypowe. Są również zdarzenia w których wypłacane odszkodowania są jeszcze wyższe, szczególnie gdy do tego dochodzą ofiary wśród uczestników wypadku. Świadczenia wypłacane z tego tytułu nierzadko wynoszą nawet kilka milionów złotych. A wypadek może spowodować każdy, nawet najbardziej uważny i rozważny klient.

Wiele osób traktuje OC wyłącznie jako świadczenie przymusowe i zastanawiają się dlaczego muszą płacić tak dużo, w ich mniemaniu, za OC, które im się nie przyda. Zupełnie nie widzą korzyści, jakie mogą płynąć dla nich z tego ubezpieczenia. Gdyby nie mieli obowiązkowego OC musieliby wszystkie  koszty pokryć samodzielnie. Dla gospodarstwa domowego nawet zapłata za zwykłą szkodę parkingową mogłaby być ogromnym obciążeniem. Nie mówiąc już o poważniejszych sytuacjach, jak na przykład te opisane wyżej.

Składka OC mimo wszystko jest fair!

Dzisiaj w ubezpieczeniach komunikacyjnych kluczową kwestią jest odpowiednia ocena ryzyka. Do obliczenia składki bierze się pod uwagę wiele, a nawet kilkadziesiąt różnych parametrów dotyczących zarówno pojazdu jak i cech przypisanych do jego posiadacza. Wykorzystuje się do tego celu najnowocześniejsze narzędzia. W taki sposób zapewnia się kierowcom jeżdżącym bezpiecznie najbardziej atrakcyjne składki.